Góry w twórczości Kazimierza Przerwy – Tetmajera

Kazimierz Przerwa-Tetmajer – często ukazywał pejzaże duszy jako krajobrazy górskie. Publikowane od pierwszej do ostatniej serii Poezji pojedyncze wiersze i całe cykle tatrzańskie, z których najsłynniejsze to Z Tatr (z serii II), Podczas wiatru z Tatr i W Tatrach (z serii V), należą do kanonu poetyckiego widzenia gór w poezji polskiej.
Tetmajerowi przydarzyła się przygoda, która rzadko jest udziałem pisarza: jego podhalańskie teksty stały się własnością społeczności, z której wyrosły. Są opowiadane jako autentyczne ludowe historie i śpiewane jako góralskie przyśpiewki. Rozdzielenie, co jest w nich z folkloru, a co – jak pisał autor – z jego własnej wyobraźni – jest praktycznie niemożliwe.
Tetmajer spędził życie tak, jak mogą wyobrazić sobie czytelnicy, życie „prawdziwego poety” – lekkoducha. Obracał się w środowisku literackim, błyszczał w salonach, sporo podróżował. Odwrotnością salonu były góry – Tatry. Zawierały w sobie tajemnicę istnienia, odczucie transcendencji. W górach poeta odnajduje symboliczną triadę, na którą składają się: Cisza, Światło i Przestrzeń, przywołane przez niego w różnej kolejności w poszczególnych wierszach. Stanowi ona centrum tetmajerowskiej estetyki i wyraz jego tęsknoty za tym, co idealne, doskonałe. Piękno i potęga gór mają tu być zaledwie zapowiedzią innego, doskonalszego świata, do którego człowiek nie ma dostępu: „Spokoju poszukuje się w bycie pozaziemskim, ale i w Tatrach”. Góry stanowią dla podmiotu lirycznego oazę spokoju, którego nigdzie indziej nie można osiągnąć, są także miejscem zdobycia wiedzy o sobie.

Z kolei Widok ze Świnicy do Doliny Wierchcichej to wiersz, w którym pojawia się kontrast między barwnym opisem krajobrazu, dostarczającego różnorodnych wrażeń i doznań, a nastrojem podmiotu lirycznego, który niejako „wybiera” z bogactwa elementów natury ten, który odpowiada jego tęsknocie. Opis cechuje się elementami impresjonistycznymi, występują pastelowe barwy, zwroty, takie jak: „migotanie i skrzenie się wody”. Poeta tworzy nastrojowy i niepowtarzalny, dzięki specyficznemu oświetleniu krajobraz. Warto zwrócić uwagę, jak różnorodne określenia barw i wrażeń świetlnych, służące tu opisowi górskiego pejzażu, ustępują stopniowo miejsca tym, które oddają „stan duszy”, „zieleń gór”, ”srebrnotęczowy potok”, „ciemnozielony” las, „złocistą” mgłę. To wszystko zdaje się sugerować pogodny, idylliczny nastrój. Jednak ukryty w zieleni biały „martwy głaz” i „szare skały” przygotowują na smutek, który dominuje w zakończeniu wiersza. W puencie nastrój tęsknoty, smutku i żalu nazywany zostaje bezpośrednio.
W poezji Tetmajera poświęconej górom tony przenikają się. Jest tam tragizm i sielanka. Dramat i idylla. Jest to poezja nastawiona na wrażenie. Impresję. Równocześnie rozpięta między nieskończonym pragnieniem miłości i skończoną możliwością spełnień; między ekstazą i cierpieniem. Widać to wyraźnie w dwóch ostatnich zwrotkach wiersza, kurtyna raju opada i podmiot liryczny wprost wyznaje i nazywa swoje uczucia:
Patrzę ze szczytu w dół: pode mną
przepaść rozwarła paszczę ciemną –
patrzę w dolinę, w dal:
i jakaś dziwna mię pochwycą
bez brzegu i bez dna tęsknica,
niewysłowiony żal…