Konrad z III części „Dziadów” Adama Mickiewicza – charakterystyka

W dramacie tym jest on wieszczem, prorokiem i duchowym przywódcą narodu. Porzuca swoje dotychczasowe sprawy, aby stoczyć walkę o wyzwolenie. Staje się to jego sensem życia. Konrad jest jednostką wybitną, ale jednocześnie samotną i nierozumianą. Jego poezja jest przez wielu niedoceniana i uważana za bezwartościową. Przez to, bohater ten posiada cechy, które czynią z niego prawdziwego, romantycznego, niespełnionego artystę. Czynniki te mają pomóc Konradowi w wyzwoleniu narodu, z którym sam się utożsamia: „Ja i ojczyzna to jedno. Nazywam się Milion, bo za miliony kocham i cierpię katusze”. W imię tego zdolny jest do największych poświęceń. Bohater takim postępowaniem przypomina mitologicznego Prometeusza. Obaj kierowali się miłością do człowieka, a ich bunt przeciwko Bogu nacechowany był humanitaryzmem. Konrad ośmiela się nawet bluźnić i oskarżać Boga. Wszystko to czyni z miłości do narodu. Dla jego wolności poświęca się i oddaje samego siebie. Stąd też charakterystyczna dla artysty romantycznego postawa prometejska. Twórca ma za zadanie nie tylko tworzyć, ale też wyzwalać i prowadzić naród do wielkich czynów. Konrad został obdarzony wielkim darem, dzięki któremu będzie mógł zrealizować obrane przez siebie cele.
Do rangi wybitnego poety, bohater urasta w Wielkiej Improwizacji. W przypływie natchnienia zostaje stworzony akt poetycki, który jest najlepszym odzwierciedleniem stanu ducha artysty i wyraża jego najgłębsze myśli oraz pragnienia. W tej części Konrad najdokładniej rysuje się nam jako artysta – duchowy przywódca narodu. Tworzy wizję dotyczącą wyzwolenia Polski. Związane jest to z profetyczną rolą i jego wieszczym powołaniem. Przekonany o swojej wielkości i nadludzkiej sile, domaga się władzy nad ludźmi. Pragnie „rządu dusz”. Bierze na swoje barki odpowiedzialność za cały naród. Zadanie to przekracza możliwości zwykłego śmiertelnika, co świadczy o boskim pierwiastku w duszy artysty. Konrad uważa, że tylko on, dzięki wyjątkowości i wielkości poety może odwrócić los narodu i uszczęśliwić rodaków. Pomóc ma mu w tym poezja, która według niego jest lepsza nawet od Boskiego dzieła stworzenia: „Ja czuję nieśmiertelność, nieśmiertelność tworzę, cóż Ty większego mogłeś zrobić Boże?!” Artysta przeświadczony jest, że przerasta Boga, ponieważ w przeciwieństwie do Niego, kieruje się miłością a nie rozumem. Ukazuje się tu kolejna cecha jednostki wybitnej, jaką jest pycha. To właśnie ona doprowadza bohatera do klęski. Mimo wielkich chęci i ogromnego zapału, Konrad nie jest w stanie zrealizować swoich górnolotnych celów. Niewątpliwie to wielki człowiek o niezwykłym talencie, jednak to za mało, aby doprowadzić naród do wolności. Do tego potrzebna sa pokora i skrucha, których brakuje artyście. Jednak ze względu na jego wielki dar i moc, dane mu będzie wyzwolenie narodu, o czym mówi ks. Piotr w słowach: „a imię jego będzie czterdzieści i cztery”. III część „Dziadów” wskazuje nam na motyw artysty – przywódcy narodu, który ma do zrealizowania misję niedostępną dla zwykłego człowieka. Jego twórczość ma porywać serca i wpływać na bieg dziejów. Taki właśnie wizerunek artysty został wykreowany w dobie romantyzmu.