„Krzak dzikiej róży” – opracowanie

Cykl składa się z czterech sonetów ukazujących przemianę w twórczości poety, który odszedł od naturalizmu, widocznego szczególnie w hymnach, a przeszedł do łagodnego i ulotnego impresjonizmu i symbolizmu. Wszystkie utwory z serii są połączone poprzez motywy róży i limby, które zostały wpisane w górski krajobraz. Każdy sonet przedstawia górski krajobraz o innej porze dnia, a róży i limbie towarzyszą nieco inne elementy przyrody.
Sonet I poświęcony jest głównie tytułowej dzikiej róży. Opisane jest otoczenie kwiatu, które jeszcze się nie obudziło, gdyż jest wczesny ranek. Róża wyraźnie różni się od otoczenia, przede wszystkim kolorem:
„Krzak dzikiej róży pąs swój krwawy
Na plamy szarych złomów ciska.”
Poza tym kontrast widać w wielkości – róża jest małym krzaczkiem rosnącym pomiędzy olbrzymimi skałami, bujnym trawami i kosodrzewinami. Krzak róży został w utworze uosobiony, odczuwa emocje takie jak samotność, jest zadumany i senny, tuli się do zimnej ściany skał, boi się burzy – można stwierdzić, że krzak dzikiej róży jest symbolem człowieka. Limba – drugi istotny element – pojawia się dopiero w czwartej zwrotce sonetu. Spróchniałe drzewo jest jedynym towarzyszem przestraszonej róży.
W sonecie II wschodzi słońce, które sprawia, że zmienia się otoczenie dwóch roślin. Promienie oświetlają szare skały i rozpromieniają ciemny las. Pojawiają się tez wodospady i charakterystyczna dla poranka mgła, która unosi ze sobą wzdychania i żale przestraszonej róży, która nie czuje się bezpiecznie i szuka schronienia:
„W skrytych załomach, w cichym schronie,
Między graniami w słońcu płonie,
Zatopion w szum, krzak dzikiej róży…”
W czwartej zwrotce dowiadujemy się, że spróchniałe drzewo zostało przewrócone prze burzę.
Sonet III to obraz górski w pełni dnia. Pojawiają się tu górskie zwierzęta. Przestrzeń wypełniają spotęgowane i głośniejsze żale oraz wzdychania z utworu poprzedniego. Róża cały czas jest przestraszona, zupełnie inaczej niż przywykłe do gór zwierzęta. Tuż obok przerażonego krzaka dzikiej róży tkwi nieruchomo limba. Ostatni sonet przedstawia krajobraz wieczorny, jego poszczególne elementy układają się do snu, wszystko staje się tajemnicze i dziwne. Krajobraz przybiera kolory seledynowe. Sonet kończy się obrazem limby powalonej przez burzę i próchniejącej.
Cały cykl to opis ulotnego piękna przyrody tatrzańskiej, która stanowi tło dla symbolicznej róży i limby. Róża to symbol piękna i młodości, chęci życia, witalności i delikatności, ale też zagubienia, gdyż kwiat znajduje się w środowisku do którego nie przywykł, którego się boi. Limba jest obrazem przemijania – starości i choroby, schyłku życia i śmierci. Oba symbole, choć przeciwstawione sobie, łączy poczucie ulotności.