Prośba o piosenkę Julian Tuwim i próba odpowiedzi na pytanie kim jest artysta?

,,Jeżelim, Stwórco, posiadł Słowo, dar twój świetny, spraw (…)”

O co prosi Stwórcę podmiot liryczny ,,Prośby o piosenkę” Tuwima i jakie są jego intencje? Zapytanie wydaje się o tyle dziwne, ile niejednoznaczne, bo przecież nie chodzi tu tylko o partię meritum wegetacji, ale o sztukę i jej kierunki wyznaczane przez to właśnie życie. Życie- od którego jesteśmy zależni i wobec którego jesteśmy zmuszeni do świadomego podporządkowania i to bez względu na wszystko.
Toteż rodzi się kwestia celu sztuki i jej zadań stawianych wobec indywidualności. Czy chodzi tu wyłącznie o starożytne mimesis i trwanie przy prawdzie? A może o krytykę, moralizatorstwo, tudzież tyrtejską propagandę? Oczywiście nagromadzenie tych wszystkich możliwości nie daje skonsternowanemu estecie jednoznacznej odpowiedzi na to jak żyć i tworzyć, by zapewnić sobie wieczyste trwanie i wiecznotrwałe spełnienie w świecie globalnej federacji.
Niestety, nawet intencjonalne posunięcie w dobrej wierze może poprowadzić artystę do nieoczekiwanych zwrotów, a już na pewno do duchowego rozdarcia i metafizycznych niepokojów, czego wyrazem jest wielopłaszczyznowość myśli rozpatrywanej w manifestach, poezji i lirycznej kreacji artystów-bohaterów: tych uzewnętrzniających się, świadomych własnej wartości-kapłanów narodu, Miłoszowych ,,pamiętliwych moralizatorów”, Norwidowskich rzemieślników awangardowych i jeszcze innych, tych bardziej lub mniej pewnych siebie, swej maestrii i jej sensu w ogóle.
Wobec tego w swojej prezentacji chciałbym uwzględnić wszystkie te kwestie i rozbieżności. Przede wszystkim zaś chciałbym skupić się na kilku kierunkach estetyzmu, opierając się na wybranych przykładach przeklętego artysty z ,,Nie-boskiej komedii” Krasińskiego, artysty-duchowego przewodnika narodu z trzeciej części ,,Dziadów” Mickiewicza, Horacjańskich i Słowackich artystów spełnionych z ,,Exegi monumentum” i ,,Testamentu mojego”, a także na manifeście artysty-kapłana z ,,Confiteora” Przybyszewskiego.