Krzak dzikiej róży w Ciemnych Smreczynach Jan Kasprowicz

Jan Kasprowicz w sonecie Krzak dzikiej róży w Ciemnych Smreczynach analizuje wrażliwą duszę jednostki, indywidualizm i osamotnienie. Uświadamia sobie, jak słaba jest ludzka natura i konfrontuje ją z potęgą natury, wszechświata. Cykl sonetów mówi nam o niemożności istnienia jednocześnie dobra i zła, życia i śmierci, nadziei i rozpaczy i rozpatruje to na tle górskiej przyrody. Sonet I zbudowany jest na zasadzie kontrastu barw: od szarości tatrzańskich skał, ciemnych smreków, odróżnia się jaskrawa czerwień róż. W pierwszej części został zasygnalizowany ruch, dynamika – nawet krzak róży jest tu odważnym zdobywcą:

W ciemnosmreczyńskich skał zwaliska,(…)
Krzak dzikiej róży pąs swój krwawy
Na plamy szarych złomów ciska.

W drugiej części Sonetu, atmosfera robi się senna, a odważny zdobywca zmienia się w refleksyjnego dekadenta, którego do rozmyślań skłania martwa limba. Róża to symbol erotyki, witalności, a wspomniana limba, to życie człowieka, które zawsze zakończone jest śmiercią. Poeta podkreśla niemożliwość pogodzenia dualistycznej natury świata.

Natomiast Tetmajer, w swojej Melodii mgieł nocnych pisze:
Cicho, cicho, nie budźmy śpiącej wody w kotlinie,
[…]pijmy kwiatów woń rzeźwą, co na zboczach gór kwitną…
[…]dźwięczne, barwne i wonne, w głąb zlatujmy błękitną…
[…]z szczytu na szczyt przerzućmy się jak mosty wiszące…

Te słowa nucą podczas tańca w powietrzu tytułowe mgły. Obecny już u Kasprowicza ruch i dynamika obrazu, nadają utworowi płynnego charakteru.