Niezwykłym i nie leda piórem opatrzony – analiza i interpretacja

Jan Kochanowski w Pieśni XXIV prowadzi autotematyczne rozważania, szczególny nacisk kładąc na kwestię nieśmiertelności i sławy poetyckiej.
W pieśni „Niezwykłym i nie leda piórem opatrzony” obecny jest pierwszoosobowy podmiot liryczny, który możemy utożsamiać z samym autorem. Zdaje on sobie sprawę ze swoich umiejętności, jest doświadczony, wykształcony, wszechstronnie uzdolniony. Znajduje to potwierdzenie w popularności, jaką przyniosły mu jego dzieła – wnioskować można więc, iż są one wartościowe. Podmiot liryczny w pieśni zamienia się w łabędzia – symbol poetyckiej sławy i nieśmiertelności i już w jego postaci przemierza świat niosąc ludziom poezję. Pragnie by jego imię znał każdy człowiek

„O mnie Moskwa i będą wiedzieć Tatarowie,
i różnego mieszkańcy świata Anglikowie;
mnie Niemiec i waleczny Hiszpan,
mnie poznają, którzy głęboki strumień Tybrowy pijają.”

Osoba mówiąca w wierszu chce uniknąć wszelkiego zamieszania związanego z jego ewentualną śmiercią i pogrzebem. Nie obawia się zapomnienia. Jest przekonany, że tak wybitna jednostka, która zaistniała na świecie jako wyjątkowo zdolny poeta, nie skończy tak, jak zwykły śmiertelnik. „Nie umrę ani mię czarnymi Styks niewesoła zamknie odnogami swymi” – słowa Kochanowskiego znajomo podobne do horacjańskiego „non omnis moriar”.
Poeta „ze dwojej złożony natury” – jest twórcą własnej nieśmiertelności, a boski pierwiastek, który w nim drzemie zapewnienia mu ją, a także spokojny, wieczny sen.